Kolaż zdjęć z psami w trakcie przygotowań do podróży, z napisem "Wyjazd z psem – jak dobrze zaplanować.

Podróż z psem — jak ją dobrze zaplanować?

Podróż z psem — wspólne odkrywanie nowych miejsc i długie spacery w nowych miejscach, to wszystko brzmi super. Ale żeby faktycznie wspólny czas był udany, musimy odpowiednio przygotować się do wyjazdu i pamiętać o kilku rzeczach.

Jak zaplanować podróż z psem, aby i dla nas i dla niego była przyjemnością?

Krok pierwszy — sprawdź, czy miejsce, do którego się wybieracie jest psiolubne.

Jeśli tak, to czy gospodarze akceptują psy bez względu na rasę i wielkość. Warto też dowiedzieć się, czy możemy przebywać z psem na całym obiekcie (np. w przyhotelowej kawiarni), czy jedynie w pokoju. Takich szczegółowych informacji zazwyczaj nie znajdziemy na stronie. Warto więc pokusić się o napisanie maila lub telefon do wybranego miejsca.

Następnie, zweryfikuj czy w planie Twojej wycieczki są miejsca, gdzie z psem nie wejdziesz. Takie zakazy nierzadko bywają w Parkach Narodowych. Obecność psów może zakłócać środowisko naturalne i stresować dzikie zwierzęta.

Pomimo tych ograniczeń, istnieją również parki narodowe, które przyjmują psy, ale pod pewnymi warunkami. Na przykład, mogą być wyznaczone specjalne szlaki, gdzie psy są dozwolone. Mogą też obowiązywać przepisy dotyczące trzymania psów na smyczy oraz oczywiście, sprzątania po nich.

Zanim więc zaplanujesz wycieczkę do Parku Narodowego, polecam sprawdzenie regulaminu danego miejsca.

Krok drugi — pakowanie.

Dokumenty — książeczka zdrowia i paszport, jeśli jedziecie za granicę. Nie zapominajmy także o apteczce, w której powinny znaleźć podstawowe leki czy opatrunki, ale także suplementy i leki, które pies stale przyjmuje. Jeszcze przed wyjazdem zadbaj o ochronę przeciw kleszczom dla siebie i swojego pupila.

Pamiętajmy też o odpowiedniej ilości karmy, aby nie musieć kupować czegoś “na szybko” na miejscu, co może skończyć się różnie, jeśli nasz pies ma wrażliwy żołądek.

I na koniec to, o czym wydaje mi się, że psiarze najczęściej zapominają, a ułatwia psom odnalezienie się w nowej przestrzeni, czyli ich posłanie i zabawki.

Ok, to mamy już zarezerwowany nocleg, trasę wycieczki i jesteśmy spakowani. Co dalej?

Dwie kobiety i mały pies siedzą w kabinie kampera, gotowe na podróż z psem.

Krok trzeci — zadbaj o komfort psa w nowym miejscu.

Długa podróż, zmiana otoczenia i codziennej rutyny może być dla psa stresująca. Dlatego, jeśli to pierwsza lub jedna z pierwszych wspólnych wycieczek, warto wybrać się gdzieś bliżej, aby sama podróż minęła bezproblemowo.

Pamiętaj, że nie każdy pies po prostu zaśnie w samochodzie, także dostosuj długość trasy i ilość przystanków do aktualnych potrzeb Twojego psa.

Zadbaj o psie potrzeby przed podróżą, dłuuugi spacer — żeby mógł zrealizować potrzeby fizjologiczne, ale też zmęczyć głowę węszeniem i eksploracją.

W całkowicie nowym miejscu może być trudniej psu odpoczywać, dlatego wspominałam o zabraniu jego posłania, które mu w tym pomoże. Jeśli chcemy zostawić psa samego w nowym miejscu, warto zostawić kamerę, by mieć pewność, że pies nie szczeka, wyje lub niszczy ze stresu, gdy nas nie ma.


Pierwsza podróż z psem zawsze jest największym wyzwaniem. To właśnie podczas pierwszego wyjazdu uczymy się, jak najlepiej zadbać o naszego zwierzaka w podróży oraz jak zapewnić mu komfort i poczucie bezpieczeństwa w nowym miejscu. Jak już przeżyjemy ten pierwszy wyjazd, przygotowanie kolejnych wspólnych weekendów, czy nawet dłuższych wakacji staje się znacznie łatwiejsze, obiecuję.

Czytaj więcej
Psia Fizjoterapeutka wykonująca terapię manualną na dużym, leżącym na matach rehabilitacyjnych psie.

Psia Fizjoterapeutka

Pod szyldem Psia Fizjoterapeutka znajdziecie Marię Milarczyk, certyfikowaną zoofizjoterapeutkę i specjalistkę ds. żywienia psów, która od 2014 roku wspiera czworonogi, aby szybciej dochodziły do zdrowia, utrzymywały odpowiednią masę ciała, czy wzmocniły mięśnie, na przykład przy zaburzeniu takim jak dysplazji bioder.

Czym zajmuje się Psia Fizjoterapeutka?

Maria oferuje kompleksową pomoc w zakresie fizjoterapii, żywienia i terapii manualnej psów. Przyjmuje głównie w Warszawie, w swoim gabinecie na Mokotowie. Jeśli jest taka konieczność, wykonuje też wizyty domowe lub online.

Psia Fizjoterapeutka oferuje również konsultacje dietetyczne zarówno dla psów zdrowych, opartych na dietach komercyjnych, jak i dla psów chorych, z żywieniem dostosowanym do ich potrzeb. Dodatkowo proponuje konsultacje dietetyczne dla psów z planem odchudzania oraz konsultacje ze stworzeniem receptury diety gotowanej lub surowej.

Maria jest autorką wielu tekstów na temat żywienia zwierząt do magazynów branżowych. Uczyła się pod okiem między innymi Pauli Gumińskiej, a lista seminariów, w których brała udział, jest naprawdę imponująca (możecie sprawdzić tutaj)

Maria Milarczyk — Psia Fizjoterapeutka

Wywiad z Marią Milarczyk

Miałam możliwość zadać kilka pytań Marii, a efekt tej rozmowy znajdziecie poniżej:

MM: Być może będzie to zaskoczenie, ale do mojego gabinetu najczęściej trafiają pieski na wizyty kontrolne. Często opiekunowie chcą sprawdzić, czy wszystko jest w porządku z układem ruchu ich psiaka i zapisują się na wizytę bez konkretnego problemu. To też związane jest ze specyfiką mojego gabinetu, jego lokacji oraz moimi specjalizacjami.

Oczywiście mam także pacjentów po zabiegach ortopedycznych. Czasami zdarza się, że to właśnie w trakcie pierwszej wizyty u mnie, w trakcie badania coś mnie zaniepokoi i jest konieczność dodatkowej diagnostyki, a w przyszłości nawet zabiegu.

I zawsze to powtarzam opiekun nie musi widzieć / wiedzieć, że jego pies porusza się nieprawidłowo. Psy mają wysoki próg bólu i dobrze się maskują. Dlatego tak ważne jest, aby każdy psiak przeszedł w swoim życiu kontrolę ortopedyczną czy zoofizjoterapeutyczną.

MM: Myślę, że ciężko wybrać mi jeden przypadek psa, z którego jestem najbardziej „dumna”. Każdy przypadek jest inny i każdy jest satysfakcjonujący na swój sposób. Najbardziej w mojej pracy cieszy mnie, to gdy widać jej efekty.

Ciężko powiedzieć, że cieszy mnie gdy np. badanie RTG potwierdzi moje przypuszczenia dotyczące dysplazji stawów biodrowych u psa. Z jednej strony jest ta satysfakcja z dobrze wykonanego badania i postawienia wstępnej diagnozy, a z drugiej strony potwierdzona została choroba, która w zależności od stopnia zaawansowania, może sprawiać psu ból i dyskomfort, zwłaszcza jeśli opiekun nie jest tego świadomy i nie wie, jak postępować z psem.

Po krótkim zastanowieniu mogę powiedzieć, że największą satysfakcję sprawia mi odchudzanie psów i efekty po 🙂

MM: Zacznę od tego, że niestety uniknięcie kontuzji może być nierealne, ale możemy zrobić wiele rzeczy, żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia kontuzji. U szczeniąt profilaktyka układu ruchu jest niezwykle istotna.

Co składa się na profilaktykę ruchu u szczeniąt? Dostosowanie poziomu aktywności (np. długości spaceru do psa). Zbyt długie spacery mogą być obciążające dla układu kostnego psa (jego kości rosną, przez co są podatne na urazy oraz uszkodzenia). Dostosuj długość spaceru do swojego psa. W pierwszych etapach życia szczeniaka raczej krótsze a częściej, chociażby przez naukę czystości.

Zoofizjoterapeutka pracująca z czarnym psem podczas ćwiczenia równowagi, z miską i stopniem do rehabilitacji w tle i logo 'PsiaFizjoterapeutka' w rogu.

Porady dla opiekunów szczeniaków od Psiej Fizjoterapeutki

SEN to podstawa do odpowiedniej regeneracji organizmu

Szczeniaki potrzebują go dużo, tak naprawdę powinny przesypiać większość doby ok. kilkunastu godzin.

Ograniczenie skakania

Bardzo ważną kwestią jest to, że ze szczeniakiem NIE TRENUJEMY do zamknięcia płytek wzrostu (czyli ok roku). Oczywiście chodzi tutaj o trening ukierunkowany w danej dyscyplinie typu trening siłowy, trening agility, trening frisbee.

Co to oznacza w praktyce? To, że szczeniak może wykonać np. target przodem (nachodzenie na target) czy równanie do nogi na targecie, ale wykonujemy to w ramach nauki ćwiczenia, a nie jako sekwencje ćwiczeń wykonywanych w określonej sekwencji i z określoną liczbą powtórzeń.

Ścieżki sensoryczne

Różne powierzchnie to klucz do rozwoju szczeniąt. Nawet w mieście korzystaj z różnych powierzchni na spacerach: trawniki, kamyki, kostka to miejskie ścieżki sensoryczne.

Wchodzenie / schodzenie po schodach

Tutaj szkoły są różne, niektórzy zalecają wnoszenie i znoszenie psa do 8 msc życia. W mojej opinii to bardzo zależy. Częściej zalecam moim pacjentom znoszenie psa ze względu na to, że psiak zazwyczaj znoszony jest na spacer, jego organizm jest nierozgrzany.

Dbam też o to, aby zwracać uwagę na sposób schodzenia i wchodzenia, tak żeby pies robił to spokojnie i uważnie, a nie w szale i podskokach, bo wtedy łatwiej o uraz.

Odpowiedni dobór psów do zabawy

Jeśli pozwalasz swojemu psu na zabawę z innymi psami, rób to z głową i dobieraj psiaki o podobnej wielkości.

Odpowiednie żywienie

Jeśli podajesz psu karmę PEŁNOPORCJOWĄ czy to suchą, czy mokrą to nie ma potrzeby dodatkowej suplementacji wapnia u szczeniąt. Nadmiar wapnia w diecie szczeniaka powoduje zaburzenia wzrostu kości.

Świat zoofizjoterapii i zoodietetyki dynamicznie się rozwija. Świadomość ludzi na temat potrzeb zdrowotnych ich psów (a także kotów) stale wzrasta. Liczę, że ten trend się utrzyma i stanie się standardem. Jeśli Twój pies lub kot potrzebuje wsparcia, możesz skontaktować się z Marią przez formularz na stronie psiafizjoterapeutka.com

Czytaj więcej

warsaw dog

Warsaw Dog to polska marka z akcesoriami dla psów tworząca głównie smycze, obroże i szelki. Firma istnieje od 2015 roku, a więc ma już mnóstwo dobrych lat doświadczenia w naszym psim światku. 

ZOSIA, założycielka firmy mówi ,,Każdy pies zasługuje na wygodne, bezpieczne i stylowe akcesoria. Tworzymy produkty dla psich opiekunów, którzy chcą dać wyraz swojej miłości i zaangażowaniu w opiekę nad czterołapym członkiem rodziny”- ta misja dobrze oddaje, o co chodzi w tym biznesie. Produkty Warsaw Dog są trwałe, wytrzymają pranie w pralce i są odpowiednie dla psiego układu ruchu. Co nie jest oczywiste, bo nie wszystkie obroże i szelki spełniają to kryterium! Do tego wszystkiego ich wzory cieszą oko i umilają spacery.  

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez WARSAW DOG® | Designerskie akcesoria spacerowe (@warsawdog)

Personalizacja — wybierz tak jak lubisz!

Wszystkie akcesoria, które są tworzone w pracowni Warsaw Dog mogą być dla Was spersonalizowane. Jeśli Twój psiak należy do tych wybrańców, którzy nie trzymają się żadnych utartych standardów, również jeśli chodzi o wymiary to marka zrealizuje dla Ciebie indywidualne zamówienie i uszyje akcesoria na wymiar. Jeśli lubicie  mieć wybór, to nie będziecie zawiedzeni! W sklepie znajdziesz kilkanaście kolekcji – od bardziej basicowych, jednokolorowych, przez motywy boho i moro po energetyzujące kolory i wzory. Warto zaznaczyć, że wszystkie grafiki na akcesoriach są autorskie.

Mój faworyt? Motyw boho – naturalne kolory i ziemista paleta barw sprawia, że zarówno smycz jak jak i obroża prezentuje się naprawdę extra. 

Spory wybór dotyczy też modeli szelek i obroży – guardy, bezuciskowe i z uchwytem lub bez. Obroże – półzaciskowe, z klamrą, z podszyciem.. można by tak wymieniać, więc najłatwiej będzie jak sami przejrzycie ofertę i dobierzecie coś do swoich i psa preferencji.  SKLEP WARSAW DOG

To co jest też wyróżniające markę, to możliwość naprawy np. pogryzionej klamry, czy przegryzionej linki treningowej, co jak wiemy, może się przydać 😉

Coś dla człowieka

Ale, ale! W asortymencie firmy znajdziemy też coś dla siebie – saszetkę treningową, czy brelok do kluczy. Motywy są takie same jak na akcesoriach dla psów, także możecie mieć wspólny element outfitu. Przy zakupie akcesoriów możecie też domówić adresatkę, chustę dla swojego psa albo bluzę dla psa na chłodniejsze dni.

Chcecie więcej? Zajrzycie na ich instagrama, poza nowościami  i  informacjami o promocjach, znajdziecie tam masę praktycznych wskazówek np. jak odpowiednio wyregulować obroże, kiedy i czy dwójnik to dobry pomysł oraz czym różni się zwykła obroża od półzaciskowej. 

Dajcie znać, czy korzystaliście z akcesoriów tej marki i jakie macie doświadczenia! 

Czytaj więcej
Kobieta w okularach przytulająca szczeniaka Shiba Inu z tekstem "Mądra! socjalizacja szczeniaka

Socjalizacja szczeniaka

Socjalizacja szczeniaka to temat, który jest naprawdę szeroki i można byłoby o nim napisać nie tyle co jeden artykuł, a kilka książek, aby w pełni zgłębić temat. Dziś jednak spróbujemy rozwiać najczęściej pojawiające się wątpliwości u początkujących opiekunów szczeniaków. 

Socjalizacja szczeniaka — na początek kilka faktów!

W okresie szczenięcym, kluczowym dla rozwoju psa, kształtuje się jego przyszły charakter. Około trzeciego tygodnia życia zachowania nastawione na eksplorację i ciekawość przeważają nad wycofaniem się. To czas, gdy ciekawość szczeniaka zazwyczaj pokonuje wszelkie obawy związane z nowymi doświadczeniami.

Pierwsze szesnaście tygodni szczeniaka to idealny moment, aby wprowadzać go do różnych nowych bodźców. Nie oznacza to, że po tym okresie nie warto kontynuować tego procesu, ale te pierwsze cztery miesiące często są kluczowe.

Czy warto wyprowadzać szczeniaka na dwór przed pełnym zaszczepieniem?

Decyzja o wyprowadzaniu szczeniaka na spacery przed pełnym zaszczepieniem to temat często poruszany w środowisku psiarzy, a do tego dość kontrowersyjny. Jest tak, ponieważ trudno jednoznacznie odpowiedzieć, co jest dla szczeniaka lepsze. 

Weterynarze często radzą ostrożność i trzymanie się kwarantanny, obawiając się możliwości zarażenia młodego psa m.in. parwowirozą, czy nosówka. 

Behawioryści, jednak podkreślają, że restrykcyjna izolacja może mieć negatywne skutki. Jako przykłady podają większą lękliwość i trudności w adaptacji do miejskiego życia. Nie zaznajomienie psa z różnymi bodźcami może mieć wpływ na późniejsze problemy behawioralne i ogólną jakość życia naszego pupila. Warto jednak unikać osiedlowych trawników, gdzie wszyscy wychodzą na tak zwane szybkie siku i zabierać psa w mniej narażone miejsca. 

Ostateczną decyzję oczywiście musisz podjąć sam, ale warto wysłuchać różnych opinii, by wybrać świadomie, to co najlepsze dla Was. 

Jak wprowadzać psa w nowe sytuacje?

W tym przypadku słowem klucz może okazać się ‘stopniowo’

Stopniowo wprowadzajmy naszego pupila w nowe sytuacje i otoczenie. Dajemy mu w ten sposób czas na adaptację i oswojenie się z nimi. Regularnie angażujmy nowe sytuacje, eksponując psa na różnorodne bodźce.

Ważne jest również, abyśmy nie przytłoczyli naszego pupila zbyt trudnymi sytuacjami, które mogą zrazić go i sprawić, że będzie mniej skłonny do eksploracji otoczenia. 

Jak powinny wyglądać kontakty z innymi psami?

Wybierajmy psich kumpli nieprzypadkowo. Idealnie gdyby były to spotkanie ze stabilnymi i asertywnymi psami, które pozwolą zdobyć psu dobre doświadczenia i kompetencje społeczne. Postawcie na jakość tych spotkań — psy aby się dobrze ze sobą poczuć potrzebują czasu i możliwości odejścia.

Wąskie i zatłoczone osiedle nie jest najlepszym miejscem na takie spotkania. Wybierzcie raczej większą otwartą przestrzeń, a cały stres związany ze spotkaniem będzie mniejszy. Co za tym idzie, nie będzie to aż tak intensywne przeżycie dla Waszego psa. 

Często popełnianym błędem jest spotkanie bezpośrednie naszego psa z każdym napotkanym psem na spacerze, co może prowadzić do przestymulowania i nieumiejętności rezygnacji z kontaktów. W efekcie mogą wystąpić bardziej złożone problemy behawioralne. Jedną z podstawowych zasad spacerowych jest mijanie psów łukiem i na komfortowym dystansie. Warto unikać frontalnego mijania, szczególnie gdy oba psy są na smyczach.

Indywidualność każdego psa

Ponieważ każdy pies ma inny charakter i potrzeby to podejście do socjalizacji powinno być indywidualne, uwzględniając temperament i możliwości konkretnego zwierzęcia. Nie ma jednego przepisu na idealny socjal, także bądź uważny na szczenięce komunikaty i reaguj gdy widzisz, że maluch potrzebuje Twojego wsparcia. 


Jeśli interesującą Cię tematy związane z psim behawiorem i wszystkim, co mniej lub bardziej psów dotyczy, to ten blog jest świetnym miejsce do lepszego poznania psiego świata. Już niedługo możecie spodziewać się jeszcze więcej merytorycznych treści. 

Czytaj więcej

Senior Shiba Inu

Wiek, w którym pies staje się psim seniorem jest umowny. Zależy to od rasy albo wagi psa. Natomiast można powiedzieć, że w przypadku Shiba Inu (średnia waga ok 10-11 kg) wiek 10 lat to już wiek dla psa seniora. Noasiek urodzony w 2013 roku, w 2023 będzie obchodził 10 urodzin! Co się zmieniło przez ten czas? Zapraszam do wpisu

Czytaj więcej

Psia komunikacja – część 2

Psia komunikacja, czyli co każdy przewodnik czworonoga powinien wiedzieć  – cz. 2.

W ostatnim blogpoście o komunikacji z psem, pisałam o tym, co robić by Twój pies czuł się rozumiany i wspierany, możesz przeczytać go tutaj. A tymczasem zapraszam na drugą część.

Czytaj więcej
Jazda z psem samochodem, pies siedzący na tylnej kanapie samochodu wyglądający przez szybę.

Jak przyzwyczaić psa do jazdy samochodem?

Niektóre psiaki wejdą do auta i od razu bez stresu będą gotowe na pierwszą przejażdżkę. Będą też takie, które samochód będą postrzegać jako straszną, głośną metalową puszkę, w której dodatkowo mają nudności i trudno utrzymać równowagę. Jeśli akurat Twój pies ma właśnie takie skojarzenia z podróżami, to czytaj dalej. W artykule dowiesz się co zrobić, aby jazda z psem samochodem była dla Was miłym doświadczeniem.

Szczeniak 

W przypadku gdy masz szczeniaka, to jedną z wielu rzeczy, których będziesz musiał/ła go nauczyć będzie właśnie spokojna jazda samochodem. Jest to kwestia, nad którą warto pracować od samego początku, by pies miał pozytywne doświadczenia już w wieku wczesnego szczenięctwa. 

Jak może wyglądać pierwszy raz zapoznania czworonoga z autem? Po rozłożeniu transportera lub maty samochodowej możecie posiedzieć w środku nawet bez uruchamiania silnika, tak by pies miał chwilę na zaznajomienie się z sytuacją. W międzyczasie oczywiście chwal i skarmiaj psa.

Nie widzisz żadnych oznak stresu — pies nie ziaja, nie wierci się, nie trzęsie? Jeśli tak to, to przechodzimy do kolejnego etapu.

Jedziemy na mini wycieczkę — może być krótki odcinek wokół osiedla albo na pobliską łąkę. Wysiądźcie i pójdźcie na fajny, aktywny spacer tak by pies, jak najlepiej zapamiętał sobie tę wyprawę. Taki proces przyzwyczajania powinien trwać od kilku do kilkunastu dni. Obserwuj swojego psa i reaguj na jego komunikaty, a na pewno będziesz wiedział, czy jest to już czas na kilkunastominutową wycieczkę do lasu lub długą trasę na wakacje.

Dzięki takiemu stopniowemu i konsekwentnym postępowaniu szybko osiągniesz pożądany efekt, a Twój pies z radością będzie wskakiwał do samochodu.

Pies po przejściach 

Sprawa wygląda nieco bardziej skomplikowanie gdy pies ma już wzmocnione negatywne skojarzenia z danym bodźcem, w tym wypadku z podróżą samochodem. Przeżył wypadek komunikacyjny, wyprawy kojarzą mu się tylko z wizytą u lekarza weterynarii lub cierpi na nieustępującą chorobę lokomocyjną.

Jeśli borykacie się z takim przypadkiem — poświęćcie na socjalizacje więcej czasu. Pamiętajcie, że każdy pies ma inny próg tolerancji na stresory.

Rozbijcie powyższe etapy na mniejsze zadania do wykonania — na początku samo podejście do auta i zaznajomienie się z nim będzie sukcesem, który powinien zakończyć się zabawą lub spacerem. Przy kolejnej powtórce możemy poprosić psa, by wszedł do auta, ale nie zamykamy drzwi. Przy kolejnej sesji treningowej jedynie przeparkujcie samochód.

Schemat postępowania jest podobny jak w przypadku szczeniaka z tą różnicą, że musimy podzielić cały proces na mniejsze podetapy, być jeszcze bardziej uważnym na reakcje naszego psa i  poświęcić na to więcej czasu.

Bezpieczeństwo w drodze 

Dodatkowym aspektem, który jest niezmiernie ważny i myślę, że warto go przy okazji poruszyć jest bezpieczeństwo. Wybierajmy maty samochodowe, które minimalizują ślizganie się psa. Kupujmy atestowane szelki zaprojektowane do przewożenia psów i ufajmy jedynie sprawdzonym producentom.

Pies, który jeździ w komfortowych i bezpiecznych warunkach, na pewno zazna o wiele więcej przyjemności ze wspólnych podróży.


Myślę, że powyższe wskazówki rozjaśniły Wam mniej więcej, jak postępować, by jazda z psem samochodem była dla Was i dla niego komfortowa. Jeśli dalej macie z tym problem zgłoście się do dobrego behawiorysty. Tymczasem dajcie mi znać, gdzie planujecie najbliższą podróż z Waszym psem. 🙂

Czytaj więcej
Agresja u psa, pies zachowujący się w agresywny sposób

Agresja u psa, a zachowania agresywne — w czym tkwi różnica?

Każdy z nas widział kiedyś wyrywającego się na smyczy, broniącego swojej miski lub zajadle szczekającego psa. Czy oceniłaś/oceniłeś wtedy, że ten pies jest agresywny? Istnieje duża doza prawdopodobieństwa, że tak właśnie było. Przeczytaj artykuł i sprawdź, z czego może wynikać agresja u psa.

Agresja u psa — kontekst i znaczenie zachowań

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam trochę inny punkt widzenia, tak byście przy kolejnej takiej sytuacji przeanalizowali m.in. jakie emocje odczuwa pies. Co jest jego źródłem strachu i jak mu pomóc wyjść z niekomfortowej sytuacji. 

Zacznijmy od tego, że sformułowanie „pies agresywny” jest słowem worem i możemy do niego wrzucić wszystko, co chcemy. Jeśli dodamy do tego brak wiedzy na temat psiej komunikacji, a czasem też ograniczone pokłady empatii, to jest to prosta droga do stworzenia błędnych schematów myślowych i uprzedzeń.

Jeśli chcemy zrozumieć to zagadnienie, zacznijmy od odpowiedniego sformułowania – „pies prezentuje zachowania agresywne”, a nie “jest agresywny”. Dlaczego to taka duża różnica? 

Przemawiają za tym dwa bardzo wymowne argumenty. Po pierwsze — każdy pies, jeśli sytuacja go do tego zmusi może wykazać agresję, aby bronić siebie lub czegoś, co jest dla niego cenne. Wszystkie psy mogą wykazywać agresję, niezależnie od ich osobowości, a kontekst sytuacyjny jest kluczowy dla zrozumienia podłoża zachowań, nie tylko tych agresywnych.

Po drugie, pies poprzez warknięcie chce uniknąć konfliktu i prosi o zwiększenie dystansu, a więc jest to próba uniknięcia faktycznej agresji, a nie doprowadzenia do niej.  

Jeśli mamy psa od szczeniaka i dobrze przeprowadzimy proces socjalizacji, to mniej sytuacji będzie wprawiać naszego czworonoga w dyskomfort i zwiększymy jego kompetencje społeczne. Dzięki temu obniżymy prawdopodobieństwo wystąpienia zachowań niepożądanych tj.  gryzienia, podbiegania do obcych psów, czy bronienia miski. Warto jednak zaznaczyć, że zwierzęta tak jak ludzie mają różne strategie radzenia sobie z problemami, jedną z tych strategii są właśnie zachowania agresywne.

Z czego wynika agresja u psa?

Większość zachowań agresywnych wynika ze strachu, zdecydowanie rzadziej spotyka się agresję łowiecką czy konkurencyjno – społeczną, którą możemy zaobserwować, jeśli mamy w domu co najmniej dwa psy.

Podstawą pracy z agresją lękową jest zwiększenie poczucia bezpieczeństwa psa. W takim przypadku podstawą jaką możemy wdrożyć jest m.in. rutyna dnia. Posiłki, spacery i treningi możliwie w tych samych godzinach. Jasne dla psa zasady panujące w domu, których będą przestrzegać wszyscy domownicy. Ważne jest też spełnienie podstawowych potrzeb (dowiedz się więcej o jednej z nich w artykule „Ile powinny spać psy”.).

Zdarza się, że niepożądane zachowania narastają przez miesiące, a nawet lata. Jednak opiekun zauważa problem, dopiero gdy, niemożliwy jest normalny spacer czy minięcie się z innym psem bez wybuchu agresji. Powodem tego może być nieodczytywanie lub błędne odczytywanie sygnałów stresu, które pies do nas wysyła.

Znana jest drabina agresji psa (The Canine 'Ladder of Aggression). Jest to schemat ukazujący jak narasta napięcie i poczucie dyskomfortu u psa. Na pierwszych szczeblach widzimy sygnały tj. ziajanie, oblizywanie nosa, czy odwracanie głowy. Jeśli wyłapiemy te subtelne sygnały i zabierzemy psa z sytuacji, w której czuje się zagrożony, unikniemy eskalacji zachowań.

Jak pracować z psem agresywnym?

Zdecydowanie z doświadczonym behawiorystą. Każdy przypadek jest inny i trening należy prowadzić pod okiem specjalisty, który stworzy kompleksowy plan terapii behawioralnej.  Dlatego zaznaczam, że ten wpis nie ma na celu doradzenia, co zrobić, gdy mamy problem z agresją u naszego psa. Ma jedynie nakreślić temat i pomoc opiekunom trochę lepiej zrozumieć ich psiaki. 

Szukajmy behawiorystów/ zoopsychologów, którzy pracują z psami metodami pozytywnymi i mają doświadczenie w pracy z konkretnym problemem. Jeśli tylko mamy taką możliwość, sprawdzajmy opinie i prośmy o referencje.

Temat psiej agresji jest obszerny i zdecydowanie nie wyczerpałam go w tym krótkim wpisie. Mam jednak nadzieję, że zachęciłam Was to pogłębiania wiedzy na temat psich emocji i utwierdziłam w przekonaniu, że psy z natury nie są “złe” bo warczą, czy chwytając zębami.  

Zostawiam Was z tą myślą i dajcie znać, czy reagujecie już na te delikatne sygnały stresu!

Czytaj więcej